Najpiękniejszy szlak na wrześniową wycieczkę. Malownicze wąwozy i wodospady tuż obok polskiej granicy
Jasosikowe Diery, czyli „Dziury Janosika” to jeden z najpiękniejszych szlaków u naszych południowych sąsiadów. Ten skalny raj to kraina pełna wodospadów, zapierających dech widoków i urwisk poprzecinanych wiszącymi mostami. Znajdziemy go w paśmie Małej Fatry w Karpatach Zachodnich, oddalonej od polskiej granicy o godzinę jazdy samochodem. Przejście przez wąwozy Janosikowych Dierów zajmuje około czterech godzin. W tym miejscu zdecydowanie przyda nam się dobra kondycja.
Czy to najpiękniejszy szlak Słowacji?
Szukacie pomysłu na wrześniowy, aktywny weekend? Z pomocą przychodzą instagramowe profile podróżnicze, na których aż roi się od oryginalnych kierunków na kolejną wycieczkę. Tym razem na profilu „Skarby z Podróży po Polsce i Europie” Magdy Kuchty mogliśmy zobaczyć jedną z najpiękniejszych tras pieszych w Słowacji – Jasosikowe Diery. „Szlak zachwycił nas od pierwszych kroków wzdłuż doliny. Za każdą skałą czeka nowy widok i nowe atrakcyjne, choć śliskie po deszczu przejścia. Trzy godziny w jedną stronę, do Przełęczy Medzirozsutce mijają naprawdę szybko” – relacjonuje instagramerka. To miejsce znajduje się tylko godzinę drogi od przejścia granicznego w Zwardoniu. W dwie godziny do „Janosikowych Dziur” dojedziemy z Zakopanego, a w trzy z Krakowa. Przejście szlaku powinno nam zająć nie więcej niż cztery godziny – wycieczkę w tę część pasma Małej Fatry w Karpatach Zachodnich możemy więc śmiało zaplanować jako jednodniową aktywność. Jak podaje Magda Kuchta, w okolicy możemy także znaleźć noclegi. Kwater na wynajem najlepiej szukać w pobliżu miejscowości Terchova.
To nie jest łatwa trasa
Choć szlak biegnie z dala od najwyższych szczytów Tatr, wcale nie oznacza, że jest on dla każdego. Turyści powinni przygotować się na liczne przeszkody i utrudnienia. W wielu miejscach dostępne są naprawdę strome drabinki, niejednokrotnie musimy przejść po skałach, trzymając się poręczy. Janosikowe Diery nie będą więc najlepszym wyborem dla małych dzieci. Dla nich odpowiedni będzie krótki odcinek szlaku w Dolnych Dierach. „Tu nie ma stromych drabinek, tylko drewniane, w miarę bezpieczne mostki” – czytamy. Starsze pociechy mogą śmiało przejść trasę w całości. Obok dobrego humoru i właściwego obuwia, dostosowanego do zmiennego podłoża, niezbędna będzie także dobra kondycja.